Pierwsze spotkanie w nowym roku, czyli 150 lat polskiego kryminału.
Nareszcie! Po czterech latach starań w końcu się udało. Odbyło się moje spotkanie autorskie w Kobyłce pod Warszawą. Dlaczego tyle to trwało, zapytacie? A no wszystko przez pandemię. Miałem tam być już dawno, dawno temu. ale epidemia pokrzyżowało nam plany i nie dało się jechać. Później wraz z panią Sylwią Carzyńską szefową biblioteki próbowaliśmy ułożyć jakiś nasze kalendarze i się nie udawało. Ale jak mawiali starożytni Rzymianie "Finis coronat opus". Do spotkania w końcu doszło i myślę że czytelnicy byli zadowoleni, a opowiedziana przeze mnie "Historia polskiego kryminału" była na tyle ciekawa, że nikt nie zasnął ani nie wyszedł…