Jeszcze tego nie dostrzegamy, mimo że dzieje się to na naszych oczach. Pewien ogarnięty manią wielkości Kieszonkowy Satrapa codziennie i systematycznie usuwa naszą gwiazdkę unijną, wydłubując ją w pocie czoła i złośliwie się przy tym uśmiechając. To jeszcze jakiś czas temu wydawało się całkowicie niemożliwe. Polska miałaby wyjść z Unii Europejskiej? Nie, to całkowicie irracjonalne – mówiliśmy między sobą uśmiechając się na samą myśl o takim absurdzie. Przecież o takim bezpiecznym sojuszu dla naszego potarganego wojnami kraju marzyli nasi dziadowie i ojcowie. I wreszcie się udało, wreszcie mieliśmy Polskę z której mogliśmy być dumni, której nam zazdrościli inni, która rozwijała się dynamicznie i gnała do przodu po nowiutkich autostradach. Aż przyszedł ten facet z młotkiem i dłutkiem by podłubać na próbę. Najpierw powoli i nieśmiało sprawdzając ile się da zmajstrować żeby od razu nie pękło. Zaczął od drobiazgów, na które patrzyliśmy z niedowierzaniem przyzwyczajeni do poszanowania prawa powtarzać – Nie, przecież to niemożliwe. Na to się nie zdecydują. A on, najzwyczajniej w świecie nie pozwolił zaprzysiąc prawidłowo wybranych sędziów, później zakazał drukowania sądowych wyroków no i dalej już poszło, mimo protestów ulicy i zagranicy. Zniszczył niezależną prokuraturę, Trybunał Konstytucyjny, podporządkował sobie wojsko, policję i media publiczne, by w końcu zawładnąć Sądem Najwyższym. I co mu zrobicie? Nic bo on nie ma waszego płaszcza! Siedzi i dłubie dzień i noc, wytrwale i pracowicie, ocierając pot z czoła i pojękując z zadowolenia. Jeszcze trochę pracy i będzie po wszystkim. Wystarczy tylko zaprzysiąc prezydenta wybranego w oszukanych i nierównych wyborach a dalej pójdzie już z górki. Kilka silniejszych uderzeń młota zmian i Kieszonkowy Satrapa ukradnie nam naszą gwiazdkę. Wszak ma już wprawę w niebiańskich kradzieżach. A my? Co my na to? A co my możemy zrobić? Przecież nic od nas nie zależy. A poza tym nie będziemy przecież wychodzić z domu na ulicę jeśli mamy internet i Netfliks. No chyba, że nam wyłączą. Nie…przecież to niemożliwe. Na to się nie zdecydują.
A jak nam wyłączą internet?
- Post author:Ryszrad Ćwiarlej
- Post published:3 sierpnia, 2020
- Post category:wydarzenia
- Post comments:0 Komentarzy