Gra w rąbanie lasu

Wczoraj oddałem swój głos w wyborach prezydenckich. Przez cały dzień i kawałek nocy pracowałem też w komisji w swojej miejscowości. U nas frekwencja wyniosła prawie 80%. Dziś z konferencji w PKW dowiedziałem się jak to wygladało w skali kraj. Liczba uprawnionych wyborców wyniosła ponad 29 mln osób, a liczba wyborców, którym wydano karty do głosowania, wyniosła ponad 19 mln. To znaczy, że dziesięć milionów naszych współobywateli ma w nosie nasz kraj i nic ich nie obchodzi kto będzie w Polsce rzadził?

Co trzeba mieć w głowie, żeby siedzieć w domu, kiedy decyduje się przyszłość naszej Ojczyzny. Ej wy którzy nie macie czasu by w wolny dzień pójść do urn wyborczych i postawić krzyżyk, kim wy jesteście? Mieszkamy w kraju zasiedlonym przez dziesięciomilionowe plemię milczących egoistów, którzy „nie uważają nic”.Te dziesięć milionów to nasi sąsiedzi, ludzie których znamy ze sklepów, mijamy ich na ulicach, w szkole, u lekarza, ci którzy głośno narzekają, na służbę zdrowia, szkolnictwo i komunikację – ludzie którym się wszystko należy, ale nie dający od siebie nic, nawet swojego głosu w wyborach. Dziesięć milionów tubylców bez właściwości i poglądów, pochowanych w domach, uwięzionych przed telewizorami i monitorami swoich komputerów, dla których ważniejsze jest siedzenie w cieple niż los własnego kraju, zagrożonego przez agresywną i nieobliczalną Rosję. Uważajcie tylko, by któregoś dnia wasze telewizory nie zaczęły mówić do was po rusku. Pewnie tego nie wiecie, ale najpopularniejszą grą na Syberii jest ta w rąbanie lasu.

Dodaj komentarz