Trzeba mieć odwagę!

Bicie kobiet na manifestacjach, zamykanie protestujących w kotłach, szarpanie, wyprowadzanie siłą ludzi w kajdankach, wywożenie ich do odległych komisariatów… To nie wspomnienia ze stanu wojennego, to obrazki ilustrujące stan umysłu niektórych funkcjonariuszy policji. Przede wszystkim tych na górze, dowódców i komendantów, którzy robią wszystko by przysłużyć się władzy, w nadziei na awans i umocnienie swojej dowódczej pozycji. Także tych niżej, którzy bez szemrania wykonują polecenia przełożonych, bo boja się, że w razie odmowy zostaną zdjęci ze stanowisk, przeniesieni  do Środy Wielkopolskiej, albo wyrzuceni ze służby, a przecież rodzina, dom, kredyty… Na samym dole łańcucha służbowego wykonawcy, ci z tarczami i pałkami, którzy dostają rozkaz i idą go wykonywać, bo nie mają nic do powiedzenia… Nie mają? Wcale nie byłbym taki pewny. Wydaje mi się nawet, że to od nich wszystko zależy.

Znam wielu policjantów, bardzo wielu. To przyzwoici porzadni ludzie. O nich i ich cieżkiej pracy piszę w swoich książkach. Wiem też co myślą o tym co dzieje sie na naszych ulicach. Jeden znajomy szkieł z Poznania powiedział mi z goryczą w głosie -Płakać mi się chce jak na to patrzę, bo tyle lat budowaliśmy wizerunek policji po PRL-u i teraz znowu banda karierowiczów, idiotów o kurzych mózgach niszczy wszystko co osiągnęliśmy.

Całkowicie z nim zgadzam. Setki samochodów blokujących dostęp do willi Kaczyńskiego to obraz jakby żywcem wyjety ze stanu wojennego, który juz na zawsze zostanie haniebną ilustracją tych protestów. Wiem jednak że można całej policji oceniać źle dlatego, że pewna grupa funkcjonariuszy zachowuje się skandalicznie. Ale niestety tak to działa. Na wizerunek  Milicji Obywatelskiej zapracowały wspólnie SB i ZOMO tak skutecznie, że ocieplić go nie dał rady nawet samotny porucznik Borewicz. Tak własnie dzieje się dziś. Ci którzy biją pałkami teleskopowymi, zakuwają w kajdanki, rozwożą po komisariatach i szarpią babcie w ubikacji, pracują w pocie czoła by zniszczyć obraz porządnego policjanta.

Czy zatem policjanci mogą coś z tym zrobić? Jest pewien sposób, genialny w swojej prostocie i łatwy do zastosowania. Trzeba mieć tylko odwagę większą od tej którą prezentują faceci bijący demonstrantów. Gdy następnym razem staniecie naprzeciw manifestujących połóżcie tarcze na ziemi i pozwólcie im przejść. Bez waszych tarcz i pałek ta władza upadnie w ciagu kilku godzin a wy staniecie się bohaterami, którzy uratowali kraj. Pamiętajcie, że przysięgaliście na konstytucję bronić obywateli a nie władzy, która tę konstytucje łamie. Tylko trzeba mieć do tego odwagą, czego wam drodzy policjanci życzę.

Grafika: Paweł Kryński

Dodaj komentarz