Stephenie Meyer w „Zmierzchu” pisała: „Śmierć jest łatwa, prosta, życie jest trudniejsze”. Jak te słowa pasują do autora kryminałów?
Ryszard Ćwirlej: Śmierć jako granica, którą każdy musi przejść, zwyczajna, powszednia i cicha – to ta, z którą mamy do czynienia na co dzień. Śmierć transcendentalna, której nie sposób ogarnąć rozumem, ale dająca nadzieję – taką przedstawiają nam religie. Śmierć odarta z godności i niemająca w sobie nic z majestatu, brudna, bolesna, często brutalna – to śmierć z powieści kryminalnych.